IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Dom S. i C. Sinclairów {Scarlett & Camden}

Go down 
AutorWiadomość
Admin
Admin
Admin


Liczba postów : 670
Join date : 24/06/2019

Dom S. i C. Sinclairów {Scarlett & Camden}  Empty
PisanieTemat: Dom S. i C. Sinclairów {Scarlett & Camden}    Dom S. i C. Sinclairów {Scarlett & Camden}  Icon_minitimeSro Cze 26, 2019 3:27 pm

Powiedzieć, że Scarlett była wkurzona byłoby znacznym eufemizmem. Ona była po prostu wkurwiona i miała bardzo gdzieś to, że ułożone damy nie powinny się odzywać. Po ciężkim tygodniu w pracy i słuchaniu użalania się pacjentów liczyła na miły, spokojny wieczór w domu, przy dobrej kolacji, winie i może jakimś seksie, ale to, co zrobił Cam odebrało jej nie tylko apetyt, ale i ochotę na seks. Zamiast przyjemnego wieczoru, kolejny raz w tym tygodniu szykowali się na kolację u jej rodziców. Scarlett nie mogła pojąć jak jej mąż mógł zachowywać się jak kompletny idiota i na to wszystko się zgadzać, pomijając już to, że powinien zdawać sobie sprawę, że pożyczanie od jej ojca jakichkolwiek pieniędzy jest gorsze niż podpisanie cyrografu z samym diabłem. Scarlett wolałaby chyba iść do piekła niż spędzać tyle czasu z rodzicielami, którzy od zawsze starali się ją kontrolować i nie do końca akceptowali jej męża. Gdzie ten Cam miał głowę?
- Zapnij mnie - mruknęła do niego, kiedy już wbiła się w kieckę i podeszła bliżej niego. - Nie tak wyobrażałam sobie piątkowy wieczór, ale widocznie mój mąż woli rozmawiać z teściem niż uprawiać seks z własną żoną - powiedziała wkurzona.
_________________
ScarlettScar Sinclair
but loving him was red



Nieczytany post
Camden Sinclair



informatyk


28 lat

mąż Scar


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 38

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:19
Camden popełnił ten błąd, że aby ratować rodzinny biznes, pożyczył pieniądze od swojego kochanego teścia, więc teraz niestety miał u niego dług. Zdawał sobie doskonale sprawę, że teść pewnie nie życzył sobie widywać go częściej niż konieczne, bo uważał, że Scarlett mogła wyjść za kogoś lepszego i właśnie dlatego Cam nalegał na tak częste odwiedziny u teściów. Niech sobie nie myślą, że tak łatwo się go pozbędą. Niestety, wiedział, że Scar wolałaby tego uniknąć i średnio widziała jej się taka integracja z rodzicami, przez co zaczynali się coraz częściej kłócić. Podobnie było i tego wieczora.
- Ależ, kochanie, bardzo chętnie bym Cię zapiął - odparł z błyskiem w oku, jednocześnie zasuwając suwak w sukience - ale obawiam się, że nie mamy czasu, jeśli nie chcemy się spóźnić. Nie możemy dać Twoim rodzicom tej satysfakcji.
Puścił jej pozostałe uwagi mimo uszu, bo przecież wiadomo, że wolałby raczej pozbawić ją tej kiecki niż pomagać się jej ubierać, ale nie można mieć wszystkiego.
_________________

i just wanted
to be

happy with you
after all.






Nieczytany post
Scarlett Sinclair



psychoanalityk


28

żona Cama


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 17

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:19
Intryga sama w sobie była bardzo przemyślana, ale zwyczajnie nie była warta tego, że Scar miała zszarpane nerwy i jeszcze coraz częściej się kłócili. Cam znał ją już na tyle, że powinien doskonale wiedzieć, że naprawdę nie widziało jej się spotykać z rodzicami częściej niż załóżmy jakieś raz na miesiąc, jeśli mogła tego uniknąć. Wszystko, tylko nie to. Poza tym, dalej wkurzała się o to, że pożyczył kasę od jej ojca za jej plecami i wplątał się w to całe gówno. Wiedziała, że ojciec nie spocznie, dopóki odpowiednio nie wykorzysta sytuacji i tego, że Sinclair miał u niego dług. Tacy już są politycy.
- Co jeszcze? Nie dość, że muszę tam iść kolejny raz w tym tygodniu, to mam być punktualna? Coraz lepiej... - mruknęła, jeszcze bardziej wkurzona. - Wiesz co, to Ty się wplątałeś w to bagno, więc ciesz się, że w ogóle tam z Tobą idę - warknęła, bo równie dobrze mogła udać, że musi zostać dłużej w pracy i to wszystko olać. To był jego dług, nie jej. Ale z drugiej strony, chyba trochę nie chciała też pokazać rodzicom, że przez tą całą sytuację się kłócą. Nie chciała dać im tej satysfakcji, bo wiedziała doskonale, że marzył im się inny zięć.
_________________
ScarlettScar Sinclair
but loving him was red



Nieczytany post
Camden Sinclair



informatyk


28 lat

mąż Scar


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 38

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:19
Pewnie gdyby nie problemy hotelu Sinclairów, Camden nigdy nie zdecydowałby się na taką umowę, ale niestety, rodzina znalazła się w kłopotach, więc trzeba było temu jakoś zaradzić. Chociaż jakby się nad tym zastanowić, to Cam pewnie lepiej wyszedłby na tym, jakby pożyczył pieniądze od mafii, a nie od ojca Scarlett...
- No wiesz, jeśli chcesz znowu wysłuchiwać zrzędzenia swojej matki, to możemy się spóźnić nawet dwie godziny - odparł z irytacją. On także nie przepadał zbytnio za swoimi teściami, ale czasem trzeba się poświęcić. - Przecież się cieszę - powiedział szybko. Sam pewnie byłby tam jeszcze mniej mile widziany.
_________________

i just wanted
to be

happy with you
after all.






Nieczytany post
Scarlett Sinclair



psychoanalityk


28

żona Cama


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 17

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:20
Przede wszystkim Cam powinien najpierw pogadać o tym ze Scar, a potem podejmować takie samobójcze kroki. Mógł się domyślić, że jak teściowie go nie zjedzą, to żona będzie miała wkurwa i wszyscy są niezadowoleni. Już lepiej faktycznie pożyczyć kasę od mafii i mieć jakiś czas spokoju od teściów.
- Nie, ja nie chcę ich ani widzieć ani tym bardziej słuchać, ale przez mojego męża idiotę jestem na to skazana! - warknęła. On był zirytowany? Powinien najpierw się zastanowić, a dopiero potem coś robić, ale u facetów to zawsze na opak.
- I ja już naprawdę nie wiem czy ty jesteś na tyle durny, czy masz jakieś skłonności masochistyczne, że się w to wpakowałeś. Wiesz, że oni cię nie znoszą! - no i znów się zaczęło...
_________________
ScarlettScar Sinclair
but loving him was red



Nieczytany post
Camden Sinclair



informatyk


28 lat

mąż Scar


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 38

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:20
Cóż, mężczyźni, wbrew pozorom, nie są najlepsi w podejmowaniu logicznych decyzji, co możemy zaobserwować na przykładzie Camdena. Teraz jednak nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i trzeba znaleźć jakiś sposób, żeby uwolnić się spod władzy teściów. Na szczęście hotel radzi sobie coraz lepiej, więc wkrótce będzie można spłacić teścia.
- Nie przez męża idiotę, a raczej przez własne geny, złotko - powiedział, zdenerwowany. Wiedział, że nieźle się wjebał, ale Scarlett nie musiała mu o tym przypominać na każdym kroku. - W końcu jakby nie patrzeć, to Twoi rodzice.
- Nie no, faktycznie, powinienem poczekać aż hotel splajtuje i cała moja rodzina, z Tobą włącznie, wyląduje na bruku. Chociaż nie, pewnie wtedy to Ty chciałabyś się widywać ze swoimi rodzicami, żeby jakoś Ci pomogli!
Taak, tego się można było spodziewać...
_________________

i just wanted
to be

happy with you
after all.






Nieczytany post
Scarlett Sinclair



psychoanalityk


28

żona Cama


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 17

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:20
- I właśnie dlatego staram się unikać ich towarzystwa jak tylko mogę! - dość się już nacierpiała z nimi przez tyle lat, dlatego kiedy tylko dostała fuchę i zarobiła jakąś kasę, wyniosła się do własnego mieszkania, a potem już poszło z górki. Nie znosiła tego ciągłego kontrolowania, bo nigdy nie była osobą, którą łatwo podporządkować.
- Trzeba było pożyczyć je od kogoś innego! Nawet pieprzona pożyczka z banku byłaby lepszym rozwiązaniem i dobrze o tym wiesz! Ja pierdolę, używaj czasem mózgu! - warknęła. Wiadomo, że nie mógł pozwolić hotelowi splajtować, ale była masa innych możliwości pożyczenia kasy. Niestety, Cam jak to na samca przystało, wybrał najgorszy z możliwych. - Zapłaciłoby się odsetki i byłoby po problemie, ale nie, Ty wolałeś podpisać cyrograf! - porównanie ojca do diabła zawsze na czasie!
_________________
ScarlettScar Sinclair
but loving him was red



Nieczytany post
Camden Sinclair



informatyk


28 lat

mąż Scar


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 38

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:20
- W takim razie bardzo mi przykro, że pokrzyżowałem Ci plany ich unikania! Ale z drugiej strony, mogłaś już dawno dać na nich zlecenie płatnemu zabójcy, wtedy byłoby po problemie! - skoro Scarlett tak bardzo nie znosiła towarzystwa rodziców, to pozbycie się ich na dobre mogłoby być dobrym rozwiązaniem. Co prawda znanego polityka pewnie ciężko sprzątnąć, ale dla chcącego nic trudnego.
- Uważaj, bo pierdolony bank zgodziłby się pożyczył mi wystarczającą ilość pieniędzy, żeby uratować podupadający hotel! To by się nie udało - warknął, poirytowany. Opcję z bankiem przemyślał na samym początku i odrzucił, jako niezbyt efektywną.
- Świetnie, może w takim razie niedługo zjawi się tutaj, żeby zabrać mi duszę, to wreszcie będę miał spokój i nie będę musiał wysłuchiwać Twoich pretensji!
_________________

i just wanted
to be

happy with you
after all.






Nieczytany post
Scarlett Sinclair



psychoanalityk


28

żona Cama


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 17

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:20
- Ciekawe od kogo wtedy pożyczyłbyś kasę! - warknęła. Owszem, rodzice ogromnie ją wkurwiali, ale nie posunęłaby się do tak drastycznych metod jak zlecenie morderstwa. O ile nie musiała widywać ich zbyt często, nie było tak źle. Po prostu ostatnio tych wizyt skumulowało się za dużo, to i Scar traciła już do tego wszystkiego cierpliwość.
- A to reszta rodzeństwa nie mogła też czegoś pożyczyć? Chyba to nie tylko Twój interes! I wiesz co, miło wiedzieć, że ten pierdolony hotel jest dla Ciebie ważniejszy niż własna żona! - warknęła, możliwie coraz bardziej wkurzona. - Świetnie! - odparła, podobnym tonem co i on. - Moja cierpliwość się kończy Cam i jak nie przestaniesz z tym byciem przydupasem mojego ojca, to będzie rozwód - powiedziała chłodno. Kochała go i pewnie chciała go tym trochę nastraszyć i pokazać, że nie miała zamiaru ponownie dawać się wkręcić w sidła kontrolujących starych.
_________________
ScarlettScar Sinclair
but loving him was red



Nieczytany post
Camden Sinclair



informatyk


28 lat

mąż Scar


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 38

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:21
- Zawsze możnaby zaaranżować ich zgon po pożyczce! I kto tutaj nie myśli logicznie? - zadrwił. Tak szczerze, to i on nie posunąłby się do czegoś takiego, ale denerwowało go podejście Scarlett do tej sprawy. Matka Cama, owszem, była nieodpowiedzialnym wrzodem na dupie, ale jego ojciec był w porządku i Cam tęsknił za nim od jego śmierci.
- Finn ma dość problemów ze swoją cholerną żoną, Gavin szlajał się chuj wie gdzie, a reszta to dzieciaki, nie znają się jeszcze na tym biznesie! I ten pierdolony hotel, jak to uroczo nazywasz, to jedyne źródło utrzymania dla mnie i mojego rodzeństwa! Nie udawaj, że sama byś tego nie zrobiła dla Willa albo swoich sióstr - warknął, wściekły na jej hipokryzję. W jego sytuacji pewnie postąpiłaby podobnie, a mimo to miała do niego pretensje.
- Świetnie. Zajebiście - skomentował tylko, bo zabrakło mu już sił do tej kłótni, kiedy Scarlett wspomniała o rozwodzie. Owszem, wpakował się w gówno, ale liczył, że żona będzie dla niego bardziej wyrozumiała. - A teraz zbieraj się, nie dajmy Twoim cholernym rodzicom satysfakcji, że znowu się spóźnimy.
_________________

i just wanted
to be

happy with you
after all.






Nieczytany post
Scarlett Sinclair



psychoanalityk


28

żona Cama


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 17

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:21
- Może i tak, ale mogłeś to ze mną najpierw ustalić, a nie robić wszystko za moimi plecami! - oczywiście, że dla Willa czy sióstr byłaby zdolna nawet do pożyczki u starych, co zrobisz. Chociaż mimo wszystko nawet po tej pożyczce od nich nie pozwoliłaby, aby zaczęli za bardzo wtrącać się w jej życie i znów ją kontrolować. O nie, nigdy więcej.
- Świetnie! - odparła jedynie, wsuwając na nogi szpilki. Nie odpowiedziała już nic więcej, tylko zarzuciła na siebie żakiet i oboje wyszli z domu, jadąc do hacjendy jej rodziców.

/ztx2
_________________
ScarlettScar Sinclair
but loving him was red



Nieczytany post
Camden Sinclair



informatyk


28 lat

mąż Scar


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 38

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:34
/kolejny początek

Tego ranka Camden odbył umówione spotkanie z Willem. Nie był jednak sam; towarzyszył mu niedawno wynajęty prawnik. Sinclair wychodził z założenia, że przezorny zawsze zabezpieczony, więc takie zachowanie wydało mu się najlepszą formą działania. Spotkanie przebiegło... Właściwie Cam sam nie wiedział jak przebiegło. Jak się spodziewał, Will przedstawił mu stanowisko Scarlett i jej oczekiwania. Słowo "rozwód" nie padło ani razu. Will, dyplomatyczny jak zawsze, stwierdził jedynie, że Scarlett "chce sobie zrobić przerwę". W przekonaniu Camdena ta fraza brzmiała jednak jednoznacznie i wciąż spodziewał się najgorszego.
Po wszystkim trochę poszlajał się po mieście, żeby zebrać myśli, po czym udał się z powrotem do domu. Nie był w nastroju, żeby iść do pracy, zresztą nic się nie stanie, jeśli czasem pojawi się w hotelu później niż zwykle. Takie były zalety rodzinnego biznesu. Gdy dotarł na miejsce, wszedł do środka i nie tracąc czasu, ruszył do salonu. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że salon nie był pusty...
- Co ty tutaj robisz? - spytał na widok Scarlett. To było głupie pytanie, bo przecież razem mieszkali, ale wynikało z tego, że ostatnimi czasy Scar przywiązywała dużą wagę do tego, żeby go unikać, przez co często się rozmijali. - To znaczy, co tutaj robisz o tej porze? - poprawił się po chwili.
_________________

i just wanted
to be

happy with you
after all.






Nieczytany post
Scarlett Sinclair



psychoanalityk


28

żona Cama


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 17

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:36
Prawda była taka, że Scarlett wcale nie chciała się z nim rozwieźć. Jakkolwiek mocno by jej ostatnio nie wkurzał, kochała go. To całe spotkanie z Williamem miało na celu wspomóc opamiętanie się Cama. Miał z Willem raczej dobre stosunki, a Will jako prawnik i brat bliźniak Scar, z pewnością dobrze by mu poradził. A że dodatkowo był też prawnikiem i to mogło trochę Cama przestraszyć - to może i nawet dobrze. Scarlett chciała tylko, by wszystko się jakoś poprawiło. Niestety, wyszło jeszcze gorzej.
Camden miał pogadać z Willem, a potem mieli się pogodzić i ustalić wspólnie dalszy plan działania. Kiedy jednak usłyszała od brata, że jej mąż pojawił się u niego z prawnikiem, zupełnie odechciało jej się ugodowych umów. Nie mogła uwierzyć, że posunął się do czegoś takiego. Owszem, zdawała sobie sprawę, że Will też był prawnikiem i dla postronnej osoby mogło to wyglądać jednoznacznie, ale przecież gdyby faktycznie chciała wnieść pozew o rozwód, to by to zrobiła. Formalnie i dobitnie. A nie jakieś czajenie się.
- Mieszkam tutaj - odparła, podnosząc się z kanapy, by móc na niego spojrzeć. - Chyba nie sądziłeś, że Twój prawnik tak szybko się mnie pozbędzie? - spytała, dając do zrozumienia, że Will już jej o wszystkim powiedział. Zraniło ją to i chciała, by o tym wiedział.
_________________
ScarlettScar Sinclair
but loving him was red



Nieczytany post
Camden Sinclair



informatyk


28 lat

mąż Scar


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 38

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:36
Scarlett chyba nie do końca oszacowała, jak ta cała sytuacja będzie wyglądała z punktu widzenia Camdena. W kwestii pogodzenia się zapewne lepiej zadziałałoby, gdyby Camden i Scarlett spotkali się i pogadali osobiście, względnie z jakimś mediatorem albo gdyby porozumiewali się przez pisanie karteczek, jeśli faktycznie nie mogą na siebie ostatnio patrzeć. Scarlett jednak wyręczyła się osobą brata, co w oczach Camdena zwiastowało najgorsze. A wszystko przez to, że Will był prawnikiem… Przeklęty zawód (wiem, co mówię). A Will mógłby to rzucić w cholerę i zostać mafijnym mężem-utrzymankiem Loreny. Zapewne wszyscy by na tym lepiej wyszli.
Camden był dzisiaj w kiepskim nastroju i pewnie sam unikałby Scarlett, jednak teraz wkopał się i nie było odwrotu. Musiał stawić czoła tej trudnej rozmowie.
- Doskonale wiem, ze tutaj mieszkasz – odpowiedział na to. Ciężko byłoby o tym zapomnieć, zwłaszcza gdy musiał wysłuchiwać ciągłych pretensji. – Twój prawnik miał szybszy start, więc może być ciężko – stwierdził poirytowany. Naprawdę, miała zamiar grać kartą prawnika? Przecież to ona zaczęła, a mimo to teraz musiała mu to wypomnieć. – Nie wiem, o co ci chodzi, przecież ty pierwsza na to wpadłaś.
_________________



Racja, może nie do końca o tym pomyślała, ale... Scarlett nie patrzyła na Willa jak na prawnika, a brata, przyjaciela. Może dlatego nie sądziła, że Cam odbierze to aż w tak dobitny sposób. Zresztą, dlaczego tylko prawnicy tak się kojarzą? Bo czy gdyby miała brata grabarza, Cam pomyślałby, że Scar chce go zabić, a brat ma go pochować? Raczej nie... Tak więc z drugiej strony to dość głupie wyjaśnienie. Zwłaszcza, że gdy faktycznie chce się rozmawiać o rozwodzie, to sama zainteresowana (w tym przypadku Scarlett) raczej powinna jednak być obecna.
- Niby na co? Na to, żeby mój brat porozmawiał z moim mężem? - rzuciła, wbijając w niego spojrzenie. Zapewne nie powinna go atakować i się złościć, ale obawiała się, że jeżeli nie wybierze tej opcji, zaraz się tutaj rozpłacze. A nie była osobą, która lubi okazywać takie oznaki "słabości".
- Myślałam, że chociaż on przemówi Ci do rozsądku, bo doskonale wie jak to jest z moim ojcem! - William miał możliwie jeszcze bardziej przesrane, bo Scarlett poniekąd dopięła swego - wyszła za tego, za kogo chciała, wyprowadziła się i wyzwoliła spod władzy ojca. No, do czasu, kiedy jej mąż postanowił podpisać cyrograf... - Zresztą, teraz już nieważne - rzuciła. Wynajął prawnika, to chyba nie mieli już co próbować normalnie rozmawiać.
_________________
ScarlettScar Sinclair
but loving him was red




Camden Sinclair



informatyk


28 lat

mąż Scar


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 38

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:37
Zależy, kto byłby tym bratem grabarzem. Jeśli byłby to Fabrizio, to Camden mógłby się już uważać za człowieka-chodzącego-trupa. Takie prawie zombie, ale jeszcze z mózgiem. Niby racja, ale jednak gdyby chodziło o godzenie się, Scarlett także powinna być obecna, zamiast wysyłać brata w swoim imieniu. Z jednej strony miało to zapobiec dalszym kłótniom między małżonkami, ale z drugiej sprawiało wrażenie jakby Scar była niezbyt zainteresowana polepszeniem ich relacji.
- Tak, Twój brat prawnik – odparł z naciskiem. - Swoją drogą to bardzo wygodne. Przynajmniej nie musisz mu płacić za prowadzenie sprawy.
- W takim razie trzeba było go poprosić, żeby umówił się ze mną gdzie indziej, a nie wzywał mnie do siebie do biura, jak kolejnego klienta – stwierdził z goryczą. Okej, w rozumowaniu Scarlett była logika, ale mogła dokładniej nakreślić sytuację, bo Camden trochę się gubił w tych wszystkich domysłach. Lubił Willa i wiedział, że nie było w tym jego złej woli, ale jednak wyszło, jak wyszło. – Skąd mogłem wiedzieć, że to o to Ci chodzi? – spytał, spoglądając na nią. – Przecież nie jest tak, że mi o tym powiedziałaś. Zbyt starannie mnie unikasz, żebyśmy mogli normalnie porozmawiać.
Frustrowała go ta sytuacja. Albo w ogóle się nie widywali, albo skakali sobie do oczu. To nie było normalne.
- Nieważne? Nie, dlaczego. Może wreszcie uda nam się cokolwiek przedyskutować.
_________________

i just wanted
to be

happy with you
after all.







Scarlett Sinclair



psychoanalityk


28

żona Cama


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 17

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:37
Nie chodziło jej przecież o to, żeby to William pogodził ich za nią, ale o to, by jakoś przemówił Camowi do rozsądku. Może było to z jej strony trochę nieprzemyślane, ale Scarlett męczyły te ich ciągłe kłótnie, a dodatkowo do wszystkiego wtrącał się jej ojciec, co tylko wzmagało w niej złość i irytację. Nie mogła nic poradzić, że gdy tylko pojawiał się na horyzoncie, miała ochotę zwiać na drugi koniec Nowego Jorku i chyba nikt nie powinien jej za to winić.
- Skoro wychodzi na to, że jednak będę potrzebowała jego prawniczej pomocy, to chyba faktycznie nie - odparła, uśmiechając się gorzko. Skoro teraz była już mowa o ich "sprawie" rozwodowej, chyba nie mieli nawet o czym dłużej rozmawiać.
- Will jest prawnikiem, myślisz, że ma tyle czasu wolnego, by wychodzić w środku dnia z biura? - a odkąd Lora wróciła do miasta, pewnie specjalnie brał sobie na głowę jeszcze więcej spraw, żeby móc skupić myśli na czymś innym. - Od dłuższego czasu Ci o tym mówiłam, ale najwyraźniej zupełnie mnie nie słuchasz. Nie, żeby jeszcze mnie to dziwiło - odparła, wyraźnie zawiedziona takim obrotem sprawy. A może raczej tym, że ich rozmowa toczyła się w zupełnie innym kierunku, niżby tego chciała. Oboje byli widocznie zbyt uparci, by móc się na tym polu dogadać.
- Nie mamy już chyba o czym rozmawiać, a skoro teraz wysługujesz się prawnikiem, to możesz mu podać mój numer i umówimy się na spotkanie - niech ma czego chciał. Szkoda tylko, że wcale nie było jej z tym dobrze. Ten upór i duma kiedyś ją zniszczą.
_________________
ScarlettScar Sinclair
but loving him was red




Camden Sinclair



informatyk


28 lat

mąż Scar


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 38

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:37
Może gdyby Scarlett poprosiła kogoś innego o przemówienie Camdenowi do rozsądku, wszystko potoczyłoby się inaczej. Jednak połączenie tego faktu z profesją Willa i ich problemami małżeńskimi zapaliło czerwoną ostrzegawczą lampkę w głowie Sinclaira.
- Może gdybyś nie wpadła na to od początku, teraz nikt nie potrzebowałby prawniczej pomocy – powiedział z irytacją. Jako terapeutka, Scarlett powinna zrozumieć, że zestresowany umysł Cama mógł wyciągnąć takie a nie inne wnioski i wyświetlić mu przed oczami wielki napis ROZWÓD.
- To może warto było rozważyć opcję spotkania w weekend? Rozumiem, że Will jest zajęty, ale biuro to kiepska lokalizacja na przyjacielską pogadankę ze szwagrem – stwierdził w odpowiedzi. Przyjacielska rozmowa wymagała zdecydowanie innej oprawy. Najlepiej baru i sporej ilości alkoholu. W ostateczności jakiejś knajpki lub czyjegoś mieszkania, jeśli alkohol nie wchodził w grę.
- Ciężko jest słuchać, kiedy ciągle na mnie napadasz. Najwyraźniej to ja wszystko robię źle, a Ty jesteś jedyną osobą, która chce zmiany na lepsze – powiedział, bo tak właśnie odbierał zachowanie żony. Zgoda, nawalił i to całkiem poważnie, ale Scarlett też nie była całkiem bez winy, chociażby biorąc pod uwagę jej upór i zawziętość.
- Tak? Nagle nie chcesz rozmawiać? – spytał, śmiejąc się gorzko. – W takim razie proszę bardzo, niech będzie i z prawnikiem – odparł twardo. W jego spojrzeniu kryło się wyzwanie. Skoro Scarlett chciała działać w taki sposób, to niech ma.
_________________

i just wanted
to be

happy with you
after all.







Scarlett Sinclair



psychoanalityk


28

żona Cama


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 17

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:38
Może i tak, ale Scarlett tak naprawdę nie miała kogo o to poprosić. Wszystkie jej siostry były od niej młodsze, no a nie sądzę, by Cam robił coś sobie ze słów parę lat młodszych szwagierek... Pomijając już to, że Scarlett lubiła radzić sobie sama, a Will był jej bliźniakiem i siłą rzeczy był jej najbliższy z całego rodzeństwa. Wybór więc był oczywisty. Biedna, nie wpadła jednak na to jak to może odebrać Camden.
- Nie kazałam mu od razu się za to zabierać - bo zakładam, że nie poszła do Willa mówiąc mu, że następnego dnia ma pogadać z Camem. Creighton-Stuart też miał przecież swoje sprawy i spotkania, które były ważniejsze niż jej małżeńskie problemy.
- Więc może warto się zastanowić czy coś w tym jest? - podsunęła, nieco złośliwie, ale nie mogła się powstrzymać. Zresztą, oni tak już mieli. Jak się kłócić, to na całego.
- Świetnie! Niech do mnie zadzwoni - dodała jeszcze po czym bez kolejnego słowa wyminęła Cama i poszła do jakiegoś pokoju. Tak, żeby już nie musieć z nim rozmawiać i go oglądać.

/ztx2
Powrót do góry Go down
https://vicious-circle.forumpolish.com
 
Dom S. i C. Sinclairów {Scarlett & Camden}
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Scarlett & Camden #1
» Scarlett & Camden #2
» Scarlett & Camden #3
» Marea {Camden & Scarlett}
» Camden/Scarlett - Camlett

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Vicious circle :: Podróże :: Świat-
Skocz do: