IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Webster Hall {Brianna & Fabrizio}

Go down 
AutorWiadomość
Admin
Admin
Admin


Liczba postów : 670
Join date : 24/06/2019

Webster Hall {Brianna & Fabrizio} Empty
PisanieTemat: Webster Hall {Brianna & Fabrizio}   Webster Hall {Brianna & Fabrizio} Icon_minitimeSro Cze 26, 2019 3:58 pm

/ start!

Brianna, jak na mentalną 23-latkę przystało postanowiła wybyć z domu i trochę się rozerwać. Miała już po dziurki w nosie tego, że wszyscy obchodzili się z nią jak z jajem, albo wręcz przeciwnie, próbowali wymusić na niej, żeby sobie przypomniała cokolwiek z ostatnich paru lat. To po prostu nie dawało rezultatów, poza wkurwianiem jej. Kiedy więc nadarzyła się okazja i była sama w domu, wskoczyła w jakąś kusą kieckę i wysokie obcasy, zrobiła odpowiedni makijaż, po czym wsiadła w taksówkę i odjechała. Tego wieczora postanowiła zabawić się w Webster Hall, bo z tego co słyszała zawsze mieli tam najlepsze biby. Wystartowała więc z alkoholem, a gdy była już odpowiednio zrobiona zaczęła szaleć wśród tłumów. Puścili akurat jakąś fajną piosenkę, gdy Bri, idąc tropem dziewczyny, która wcześniej szalała wśród tłumów, wspięła się na stolik i zaczęła wyginać się w rytm puszczanej melodii, a dookoła niej zebrał się niemały tłum ludzi. Najbardziej dało się słyszeć gwiżdżących z zachwytu facetów.
_________________


Brianna Rinaldi



Nieczytany post
Fabrizio Rinaldi



mafiozo/dyżurny grabarz


27 lat

xxx


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 18

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:50
Fabrizio musiał tego dnia wybyć z domu, bo jak wiadomo służba nie drużba, a zwłoki się same nie pochowają. Cesare i Lorenzo mieli akurat gorszy dzień, bo stosik ludzkich szczątków był całkiem spory. Fabrizio czasem zastanawiał się, czy nie lepiej było docelowo wybrać kariery grabarza, skoro i tak ciągle latał z łopatą i przerzucał ziemię.
Gdy wrócił do domu, spodziewał się zastać w nim swoją żonę Briannę. Od momentu jej utraty pamięci, Fab był w stosunku do niej jeszcze bardziej nadopiekuńczy niż wcześniej. O dziwo, na miejscu zastał tylko puste mieszkanie. No tak, mógł się spodziewać, że Bri wykorzysta jego nieobecność i gdzieś nawieje. Na szczęście mafia ma wtyki wszędzie, więc wystarczył jeden telefon i lokacja Bri została namierzona. Nie namyślając się długo, Fabrizio wyruszył na poszukiwania żony.
Gdy dotarł do klubu, zaczął rozglądać się za Bri. Nie musiał długo szukać, jego małżonka bowiem w najlepsze wywijała na jednym ze stolików. O, losie. Fab naprawdę nie może dostać nawet chwilki przerwy od życia.
Nie namyślając się długo, Fabrizio zaczął przeciskać się przez tłum, aż w końcu dotarł do rzeczonego stolika. Nie omieszkał potraktował z bara kilku kolesi, którzy wgapiali się w Briannę bez należytego szacunku.
- Brianna! - zawołał, starając się przekrzyczeć muzykę. - Wracamy do domu!
_________________

Fabrizio Rinaldi



Nieczytany post
Brianna Rinaldi



żona mafioza


27

zapomniała męża


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 15

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:51
Brianna musiała przyznać, że jej rzekomy mąż był całkiem seksowny i w normalnych okolicznościach pewnie coś by z nim próbowała robić, ale... Denerwowało ją to, że był taki upierdliwy i tak nad nią nadskakiwał. To, że straciła pamięć nie znaczy, że straciła też możliwość używania mózgu. Poza tym, Fab często znikał z domu, tłumacząc się naprawdę idiotycznymi wymówkami i Bri zwyczajnie podejrzewała, że ją zdradzał. Dlaczego więc ona miała siedzieć grzecznie w domu, kiedy jej mąż używał sobie z jakimiś dziwkami? Myślał, że uwiąże ją w domu? Jego niedoczekanie! Specjalnie zaczęła robić mu na złość i korzystać z życia tak, jak studentka powinna, bo pewnie dalej nie wierzyła w to, że studia już skończyła.
Wywijała sobie na stole w najlepsze, gdy nagle przy stoliku zjawił się Fab i coś tam do niej krzyczał. Przewróciła oczami, bynajmniej wcale nie ruszając się ze stołu - jej tam było dobrze.
- Nie słyszę Cię - rzuciła krótko i akurat puścili jakiś inny kawałek, to zaczęła tam odczyniać jakieś kocie ruchy, a faceci pewnie mieli już bonery, he he. W tej całej fazie zajebistości, Bri poddała się chwili i ściągnęła przez głowę swoją koszulkę, rzucając ją komuś na twarz.
_________________


Brianna Rinaldi



Nieczytany post
Fabrizio Rinaldi



mafiozo/dyżurny grabarz


27 lat

xxx


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 18

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:51
Fabrizio martwił się stanem Brianny, w końcu nie było niczym normalnym tak po prostu stracić pamięć kilku ostatnich lat. Trzeba przyznać, że dodatkowo dobijał go fakt, że przez większość wspomnianego czasu byli małżeństwem, a teraz ona w ogóle tego nie pamiętała. Jakby tego było mało, Bri zachowywała się zupełnie nieodpowiedzialnie i zamiast grzecznie siedzieć w domu i nie narażać się, ona ciągle wybywała do jakiegoś klubu czy w inne, niezbyt odpowiednie dla niej miejsce. Normalnie Fabrizio tak bardzo by się nie przejmował pomysłami żony, ale teraz z tą amnezją mogła stanowić łatwy cel dla jego licznych wrogów. Rinaldi zdecydowanie tęsknił za czasami, kiedy jego jedynym zmartwieniem było to, gdzie i jak zakopać zwłoki, żeby psy policyjne ich nie wywęszyły.
- Akurat – mruknął tylko. Wiedział, że Bri na pewno doskonale go słyszała, ale z przekory postanowiła udawać, żeby trochę podziałać mu na nerwy. Odkąd straciła pamięć, miała do tego ciągłą tendencję.
- Ależ, Brianno! – zawołał z oburzeniem i zgorszeniem, kiedy Bri urzeczywistniła swój pomysł striptizu i zdjęła bluzkę. – Opanuj się!
Rozejrzał się dookoła. Kilku facetów śliniło się na jej widok, a jeden nawet zagwizdał, jednak niezbyt długo, bo szybko łokieć Fabrizia spotkał się z jego twarzą.
_________________

Fabrizio Rinaldi



Nieczytany post
Brianna Rinaldi



żona mafioza


27

zapomniała męża


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 15

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:51
Cóż, głównym problemem było to, że Bri przez stratę pamięci kompletnie nie pamiętała swojego życia z Fabem. Nie wiedziała czym jej mąż się zajmował, w jakich kręgach się obracali i, że raczej takie jej dzikie wypady nie były z jej strony odpowiedzialne. No, ale Bri miała umysł 23-latki i naprawdę chciała wierzyć w to, że to, co wszyscy dookoła jej wmawiają jest kłamstwem, a tak naprawdę ona ma te 23 lata, dalej jest studentką i może sobie robić co jej się żywnie podoba. Denerwowało ją, że wszyscy jakby oczekują od niej tego, że nagle ni z gruchy ni z pietruchy ta pamięć jej wróci i że będzie zupełnie inną osobą.
- Daj mi spokój - mruknęła, dalej niczego sobie nie robiąc z jego zachowania. Wręcz przeciwnie, próbowała go na tyle wzburzyć, żeby ją tam zostawił i poszedł w cholerę. Nie miała ani chwili dla siebie, żeby poszaleć, bo już za nią leciał. Co to za życie i dlaczego ona się na to pisała?!
- CO TY ROBISZ?! - warknęła, widząc, że przywalił jakiemuś gościowi z łokcia. No i nagle odechciało jej się zabaw. Ku niezadowoleniu tłumku facetów zeskoczyła ze stołka, nadal bez bluzki, bo ta pewnie wędrowała gdzieś w tłumie. - Nigdzie z Tobą nie idę - rzuciła, po czym przedarła się przez ludzi, starając się zgubić Faba. Za daleko pewnie nie zajdzie...
_________________


Brianna Rinaldi



Nieczytany post
Fabrizio Rinaldi



mafiozo/dyżurny grabarz


27 lat

xxx


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 18

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:51
Może gdyby normalnie usiedli i porozmawiali na ten temat, to nie byłoby z tym problemów, ale Brianna w swoim obecnym stanie umysłu była dosyć narwana, a Fabrizio był zajęty swoim wesołym stosem trupów, także tego.
- Chyba śnisz - oznajmił niezrażony. Rzuciłby coś w stylu 'po moim trupie', ale bał się, że Bri wzięłaby to sobie do serca i jeszcze by spróbowała. W końcu z potulną dziewczyną raczej by się nie ożenił.
- Odpędzam namolnych kretynów - powiedział, jakby stwierdzał coś oczywistego. Ku jego zadowoleniu, Bri postanowiła wreszcie opuścić swoje taneczne stanowisko na stole, jednak szybko rzuciła się w tłum ludzi, a Fab za nią. Wreszcie udało mu się ją dogonić.
- Nie myśl sobie, że odpuszczę. Wracamy do domu - zakomunikował jej tonem nie znoszącym sprzeciwu, po czym zdjął kurtkę i narzucił ją na Bri, żeby nie paradowała tak w samym staniku. Normalnie, w domu, nie miałby nic przeciwko, ale klubowe okoliczności były nie sprzyjające. Zorientował się, że przyda mu się wsparcie, bo sam swojej małżonki do domu nie zaciągnie, więc wysłał szybko smsa do Lorenza i czekał na posiłki.
_________________

Fabrizio Rinaldi



Nieczytany post
Brianna Rinaldi



żona mafioza


27

zapomniała męża


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 15

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:52
Może i tak, ale z drugiej strony, czy wtajemniczanie żony z amnezją w tajniki swojej pracy było naprawdę wskazane? Lekarz kazał nie zasypywać ją zbyt wielką ilością niusów, które mogłyby ją za bardzo zdenerwować, a cóż, dowiedzieć się, że Twój mąż pracuje dla mafii jako naczelny grabarz, a sam też przyczynia się do zwiększania populacji trupów w Nowym Jorku... Cóż, nie można tego z pewnością nazwać "lekką wiadomością". No, ale bynajmniej wiedziałaby, że się nie puszcza z jakimiś dziwami, bo tak to nie miała takiej pewności.
- Raczej jak zwykle psujesz mi zabawę, tato - mruknęła niezadowolona, starając się zgubić go w tłumie. - Ja się tutaj świetnie bawię i nie mam zamiaru nigdzie wychodzić, bo TY tak chcesz - powiedziała, mając nadzieję, że zabrzmiała odpowiednio dosadnie i może wreszcie coś do tego jego łba dotrze. Przyśpieszyła kroku, przebijając się przez tłumy ludzi i licząc, że wreszcie go zgubi. W drodze zwinęła od przechodzącego obok kolesia pełną szklaneczkę z drinkiem i żeby pokazać jak bardzo serio mówi z tym "zostaniem tam" wychyliła ją całą, wpychając pustą szklankę kolejnej osobie z krótkim: dzięki.
_________________


Brianna Rinaldi



Nieczytany post
Fabrizio Rinaldi



mafiozo/dyżurny grabarz


27 lat

xxx


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 18

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:52
W sumie racja, jakby nagle wyjechał jej z mafijnym newsem, to pewnie spakowałaby manatki i zwiała do rodziców. W końcu nie każda żona wyznaję zasadę, że murder is good bonding activity for couples, więc...
- Doprawdy, doskonała zabawa w tym podrzędnym lokalu - prychnął pogardliwie, rozglądając się dookoła. Ich bar w hotelu był o niebo lepszy,no i miałby ją tam na oku, ale wiedział, że stopa Bri by tam nie postanęła chociażby ze względu na zwykłą przekorę. - Świetnie, zachowuj się jak dziecko, tylko po to, żeby zrobić mi na złość - warknął za nią, jednak pozwolił jej iść dalej, w końcu siłą nie będzie jej stąd wywlekał. Postanowił poczekać, aż pojawi się Lorenzo i może wtedy coś obmyślą. Tymczasem obserwował rozwój zdarzeń, nie spuszczając Bri z oka.
_________________

Fabrizio Rinaldi



Nieczytany post
Brianna Rinaldi



żona mafioza


27

zapomniała męża


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 15

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:52
Brianna była przyzwyczajona do "fachu" męża i raczej nie robiła mu z tego powodu problemów, no ale kto wie, co 23-letnia Bri by o tym pomyślała? Może pewnego dnia, gdyby Fab ruszył zakopywać zwłoki zwiałaby za granicę i tyle by ją zobaczył? Obecnie była tak narwana, że można się było po niej wszystkiego spodziewać.
- Dla kogoś, kto ma kij od szczotki wciśnięty w zadek raczej nic nie wydaje się fajne! - odparła złośliwie. Bo doprawdy, zamiast spróbować zrozumieć żonę i jakoś ją do siebie zachęcić, Fab chcąc nie chcąc postępował zupełnie odwrotnie. Nie odpowiedziała nic na jego kolejne zdanie, tylko ruszyła dalej, szczęśliwa, że już się odwalił, a bynajmniej tak jej się zdawało, bo już nic za nią nie wykrzykiwał. Ale akurat obróciła się za siebie, żeby sprawdzić, czy już sobie poszedł, czy dalej za nią idzie, gdy na kogoś wpadła.
- Przepraszam - odparła, spoglądając kogóż to staranowała i tą osobą okazał się być Lorenzo, z którym zapewne, żeby ukryć prawdziwą robotę Faba jeszcze jej na nowo nie zapoznali. - Czeeeeść - uśmiechnęła się szerzej, odsuwając się odrobinkę. - Chyba Cię za bardzo nie staranowałam, co? Przez te wszystkie mięśnie pewnie nic nie poczułeś - mrugnęła do niego.
_________________


Brianna Rinaldi



Nieczytany post
Fabrizio Rinaldi



mafiozo/dyżurny grabarz


27 lat

xxx


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 18

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:53
23-letnia Bri pewnie była urocza i niewinna, no na tyle urocza i niewinna na ile może być przyszła żona mafioza i pewnie nie podejrzewała jeszcze z kim przyjdzie jej dzielić trudy codziennego życia. W ich obecnej sytuacji niestety te trudy obejmowały uganianie się Fabrizia za Bri po nocnych klubach i innych takich.
- Różne rzeczy wydają mi się fajne! Na przykład morderstwo! - rzucił wściekle. Ups, Fab, to by było na tyle z byciem subtelnym na temat swojej pracy. Mógł tylko mieć nadzieję, że Bri nie weźmie na serio jego słów.
Po kilkunastu minutach wreszcie pojawił się Lorenzo. Fab już miał ruszyć w jego kierunku, kiedy zorientował się, że Enzo szybko znalazł towarzystwo i to kogo? Bri we własnej osobie. No tak, znając szczęście Fabrizia, można się było tego spodziewać. Najwyraźniej Bri obca była kocepcja wierności małżeńskiej bo w najlepsze zaczęła flirtować z rozbawionym całą tą sytuacją Lorenzem. Fab czuł, jak zaczyna mu pulsować żyłka na skroni, ale wolał nie ruszać się z miejsca, bo jeszcze wyrżnąłby wszystkich w tym klubie i musiałby wykopać taką dziurę w ziemi, że pewnie nie wyrobiłby się do wakacji.
_________________

Fabrizio Rinaldi



Nieczytany post
Brianna Rinaldi



żona mafioza


27

zapomniała męża


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 15

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:53
Bri może i była kiedyś urocza i niewinna, ale teraz nie miała już 23-lat i choć mentalnie faktycznie przez amnezję była gdzieś w granicach tego wieku, to nie było to samo. I dlatego pewnie tak wkurzało ją, że nagle wszyscy albo się nad nią litują, bo "bieeeedna Bri nic nie pamięta", albo, tak jak Fab, próbują pozbawić ją jakiejkowiek zabawy. Że niby miała całymi dniami siedzieć w domu i czekać aż on wróci? Niedoczekanie! Podejrzewam, że albo nie dosłyszała słów Faba, bo w klubach jednak bywa głośno, ale nie sądziła, że jej mąż mówi serio, więc trochę to olała.
- Jestem Brianna, a Ty? - spytała, wpatrując się w mężczyznę z ciekawością. Hej, była zdania, że skoro mąż ją zdradza, to ona może robić to samo. - Może się napijemy, Lorenzo? Piętro wyżej grają o wiele lepszą muzykę, możemy tam zajrzeć, jeśli chcesz - zaproponowała i to wcaaale a wcale nie dlatego, że może udałoby jej się zwiać z pola widzenia Faba na dobre.
_________________


Brianna Rinaldi



Nieczytany post
Fabrizio Rinaldi



mafiozo/dyżurny grabarz


27 lat

xxx


Dołączył: 05 Wrz 2018
Posty: 18

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:53
Pewnie też by mnie to wkurzało na jej miejscu i nie ma się co jej dziwić, bo w końcu nie wiedziała, że jej mąż jest znanym mafiozem i przez to ma mnóstwo wrogów, którzy bardzo chętnie by ją porwali i wysłali Fabowi jej narządy wewnętrzne w różnych paczkach. Tak to jest kiedy się pracuje w zawodzie wysokiego ryzyka.
Fabrizio obserwował śmiałe poczynania Bri z Lorenzem. Ten kretyn miał jeszcze czelność stać tam i wyglądać na rozbawionego, zamiast pomóc Fabowi zawinąć Briannę do domu. O, niedoczekanie, już Fab mu następnym razem podrzucić jakiś śmierdzący prezent do samochodu. Na przykład rozkładającą się rękę. Kiedy przyuważył, że Bri najwyraźniej ma zamiar zaciągnąć Enza na wyższe piętro, stwierdził, że koniec tego dobrego. Rozejrzał się po sali i zwinął papierosa od stojącego niedaleko faceta, po czym ruszył do toalety, gdzie jak wiedział, znajdowały się czujniki dymu. Zrobił co trzeba i po chwili uruchomił się alarm przeciwpożarowy, oznajmiając swoją obecność masą wody, która zaczęła lać się z sufitu. Fabrizio ruszył w stronę przemokniętej Bri, uśmiechając się z satysfakcją.
- To co, możemy już iść do domu?
_________________

Fabrizio Rinaldi



Nieczytany post
Brianna Rinaldi



żona mafioza


27

zapomniała męża


Dołączył: 19 Wrz 2018
Posty: 15

Dopisz komentarz do postu Wysłany: 2018-09-23, 23:53
Bri chciała pokazać Fabowi, że im bardziej będzie starał się ją kontrolować, tym bardziej będzie robiła mu na przekór i najwyraźniej plan odniósł zamierzone skutki, bo na chwilę miała od niego spokój. Lorenzo wydawał się fajnym facetem i w dodatku był przystojny, więc chciała napić się z nim drinka z daleka od wścibskiego wzroku męża, no ale niestety wyszło jak zawsze, gdy nagle z czujników przeciwpożarowych zaczęła lać się woda. Na sali rozległy się głośnie piski oblanych wodą typiar, którym pewnie spływały kilogramy tapety z ryjów, a Briana pokręciła tylko głową z niedowierzaniem. Kiedy Fab pojawił się przy nich z głupim uśmieszkiem na ustach wiedziała, że to jego sprawka, ale nie chciało jej się już z nim użerać, kiedy była mokra i zrezygnowana.
- Skoro muszę się przebrać, to tak - skrzywiła się. - Zadzwoń - mrugnęła do Lorenzo, pomachała do niego i pewnie została zaciągnięta przez wkurwionego Faba do wyjścia z klubu.

/ztx2
Powrót do góry Go down
https://vicious-circle.forumpolish.com
 
Webster Hall {Brianna & Fabrizio}
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Brianna & Fabrizio #1
» Fabrizio/Brianna - Fabrianna
» Brianna & Fabrizio #2 + Sloane & Lorenzo #2
» Brianna
» Fabrizio

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Vicious circle :: Podróże :: Świat-
Skocz do: